Poradniki

„Zainwestuj w Tic Tacki”, czyli kilka słów o roli tłumacza w przekładzie filmowym

• Zakładki: 80


Wśród fanów kina w Polsce trudno dziś znaleźć osobę, która nie znałaby słynnego „Niebieski kwiat i kolce”. Nic dziwnego – żarty słowne z bajek i filmów na dobre wpisują się w język używany na co dzień przez wielu z nas. Niewielu jednak pamięta, że w oryginale te słynne cytaty brzmiały zupełnie inaczej. Tak, jak humor z USA rzadko śmieszy Polaków, tak Amerykanin nieczęsto zrozumie polskie żarty. I wtedy z pomocą przychodzi biuro tłumaczeń. Idealny tłumacz powinien nie tylko świetnie znać języki, ale też umieć dostosować je do realiów obowiązujących w kraju, dla którego mieszkańców tworzy. Jakie wyzwania czekają na tłumacza pracującego w branży filmowej?

Voice over – tłumacz czyta listę dialogową

To rozwiązanie jest najczęściej stosowane w przypadku filmów fabularnych emitowanych przez polskie stacje telewizyjne. Poza oryginalną ścieżką dialogową słyszymy również głos lektora czytający wypowiedzi w języku polskim. Zaletą voice over jest możliwość porównania oryginalnych dialogów z polskim tłumaczeniem. Do wad można natomiast zaliczyć jednostajne brzmienie wypowiedzi.

Zadaniem tłumacza opracowującego metodę voice over jest przygotowanie listy dialogowej. Oznacza to, że każda wypowiedź bohaterów musi zostać umieszczona w specjalnym spisie, przypominającym nieco scenariusz. Wystarczy przez moment posłuchać nieco dokładniej, aby zorientować się, że dialogi czytane przez lektora nie zawsze są całkowicie zbieżne z oryginalnym tekstem. Wynika to przede wszystkim z dwóch czynników. Pierwszym są różnice kulturowe pomiędzy krajem, w którym powstał film, a ty, w którym jest wyświetlany. Aby pozostać atrakcyjne dla widzów, żarty słowne są często dostosowywane do poszczególnych narodowości.

Różnice pomiędzy oryginalnym i czytanym przez lektora tekstem to też efekt ograniczonej do minimum ilości czasu pomiędzy kolejnymi wypowiedziami. Tłumaczenie dosłowne w voice over sprawiłoby, że lektorowi nie wystarczyłoby czasu na wyraźne przeczytanie poszczególnych kwestii. 

Dubbing, bank głosów i tłumacz filmowy

Taka metoda udźwiękowiania filmów jest znana przede wszystkim miłośnikom bajek i filmów rysunkowych. Nic w tym dziwnego – idąc się do kina z całą rodziną, wybieramy filmy, które będą zrozumiałe dla dzieci i dorosłych. Najmłodsi nie byliby w stanie przeczytać wszystkich kwestii, które wyświetlałyby się na ekranie w formie tekstu. Zatrudniając aktorów i decydując się na dubbing, producenci skutecznie rozwiązują ten problem.

Do stworzenia dubbingu potrzeba jednak nie tylko uzdolnionych aktorów. Znaczącą rolę w tym procesie odgrywa również tłumacz. Jego zadaniem jest przetłumaczenie oryginalnych kwestii z zachowaniem sensu, a następnie przystosowanie ich do obowiązujących w kraju kodów kulturowych. To niełatwe, o czym niejednokrotnie przekonują się osoby oglądające film dwukrotnie: w wersji oryginalnej i z dubbingiem.

Kolejną trudnością tłumacza filmowego mierzącego się z opracowaniem dubbingu jest dostosowanie długości wypowiedzi do animacji. Chodzi o to, aby mówiący bohater poruszał ustami w czasie, kiedy aktorzy czytają jego kwestię.Artykuł powstał we współpracy z Biurem Tłumaczeń Linguaforum.

comments icon0 komentarzy
0 komentarze
143 wyświetlenia
bookmark icon

Napisz komentarz…

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *